Większość z Was pewnie to wie, ale aby sytuacja była jasna wyjaśnijmy na wstępie co to jest NAS? NAS, czyli Network Attached Storage, można porównać do małego komputera pełniącego rolę dysku sieciowego. Urządzenie podłączane jest do sieci Internet przewodowo poprzez RJ-45 lub bezprzewodowo przez Wi-Fi. Do danych zapisanych na serwerze NAS dostęp ma każde inne urządzenie znajdujące się w sieci lokalnej (i nie tylko), pod warunkiem posiadania odpowiednich uprawnień.
Ponownie zaczniemy od podstaw. Dyski dzielimy na kategorie w zależności od ich formatu: 3,5 cala, 2,5 cala oraz dyski M.2, które również mają swoje formaty a najpopularniejszym jest 2280. Celowo nie wspominam o starszych typach na przykład mSATA gdyż nie są one już powszechnie stosowane. Do NASa zamontujemy dyski 3,5” oraz 2,5” a dysk M.2 często można zastosować jako dodatkową pamięć podręczną.
Zajmijmy się dyskami w formacie 3,5” i 2,5” HDD, czyli klasycznymi dyskami magnetycznymi. Dyski te, z racji posiadania elementów ruchomych są bardziej podatne na uszkodzenia, jednak ich zaletą jest znacznie niższa cena przy zachowaniu większej pojemności. Podzielić je można ze względu na środowisko pracy. Do komputerów klasy PC wykorzystywane są zwykle najbardziej podstawowe modele, nie przystosowane do ciągłej pracy i posiadające ograniczone MTBF, czyli średni czas pomiędzy awariami.
Z racji, że szukamy dysku do NAS zostawmy urządzenia typowo konsumenckie i przejdźmy do serii profesjonalnych. Skupmy się na dyskach dwóch najbardziej znanych producentów: Western Digital oraz Seagate. Zarówno jedna jak i druga firma posiada dedykowane serie do NAS i data center a także surveillance. Jakie są różnice skoro teoretycznie jeden i drugi ma działać w trybie ciągłym? Dyski do monitoringu produkowane są z myślą głównie o zapisie, natomiast do NAS oprócz zapisu także do odczytu. Serie do serwerów to modele Red, Red Pro i Ultrastar od Western Digital a także IronWolf i IronWolf Pro od Seagate. Statystyki wskazują dyski WD jako te mniej awaryjne a ponadto producent przy awarii wymienia model na nowy.
Każdy użytkownik komputera wie, że dyski mają różne pojemności. Oprócz takich podstawowych cech dyski posiadają również inne, zdecydowanie bardziej złożone:
- MTBF, czyli „mean time between failure”. Jak sama nazwa wskazuje jest to bardzo istotny parametr informujący o średnim czasie pomiędzy awariami. Oczywiście jest to statystyka i nie da się określić kiedy dysk nie wytrzyma. Warto pamiętać, że ten parametr podawany jest także przy dyskach typowo domowych i drobnym druczkiem producent informuje o jego obciążeniu. Bierzmy zatem pod uwagę dyski, które MTBF mają wyliczone przy 100% obciążeniu,
- AFR, czyli „annualized failure rate”. To kolejna statystyka w zasadzie dość mocno powiązana z tą powyżej. Współczynnik ten informuje o szansie na awarię dysku – im mniejsza jego wartość tym mniejsza szansa na awarię naszego HDD,
- POH, czyli „power-on hours”. To parametr określający założony przez producenta dysku czas jaki produkt może pracować w skali roku. Dyski do serwerów NAS, głównie te klasy enterprise, wykonane są w takiej technologi, że POH dla nich wynosi 8760 godzin, czyli cały rok. Dla porównania dyski desktopowe parametr ten mają na poziomie 2400-3000 godzin,
- Workload capability, czyli predyspozycje dysku do obciążeń. Jest to jeden z ważniejszych parametrów, który pozwala na określenie jak dany dysk możemy obciążać danymi. Dyski do serwerów NAS mają ten parametr na poziomie 200-550 TB rocznie podczas gdy zwykły dysk desktopowy nie przekracza 60 TB rocznie,
- RPM, czyli „revolutions per minute”. Jest to parametr określający prędkość obrotową dysku na minutę pracy. Im wyższy parametr tym dysk pracuje wydajniej, gdyż dostęp do danych jest krótszy. Najczęściej dostępne na rynku dyski posiadają prędkości na poziomie 5400 i 7200 rpm. Dostępne są jednak również modele o wyższej prędkości na przykład 15000 rpm jednak są to modele do profesjonalnych zastosowań zwykle obsługujące interfejs SAS,
- Cache, czyli pamięć podręczna. Pamięć ta pozwala na przyspieszenie stosunkowo wolnych dysków HDD. Im wyższy parametr tym dostęp do danych jest krótszy,
Oprócz wszystkich wymienionych powyżej parametrów, producenci dysków prześcigają się we wdrożeniach coraz to nowych systemów usprawniających pracę dysków. Są to między innymi technologie używane w środowisku RAID, pozwalające na szybszą naprawę uszkodzonych sektorów a także funkcje dedykowane przy pracy w systemach wielodyskowych, na przykład technologie zwiększające odporność dysków na drgania.
Po przejrzeniu powyższych parametrów oczywistym zdaje się zakup dysku posiadającego wszystkie dodatkowe funkcje oraz podstawowe parametry o maksymalnych wartościach. Nie zawsze jednak zakup dysku klasy Enterprise jest uzasadniony ekonomicznie, zatem produkt dodatkowo powinniśmy dopasować do środowiska pracy dysku.
Dysk klasy Enterprise najlepiej wybrać, gdy cena schodzi na drugi plan a najbardziej istotna jest niezawodność. Są to zdecydowanie sytuacje, kiedy brak dostępu do dysku może wstrzymać pracę firmy, proces produkcyjny, itp. Ograniczenie takich sytuacji do minimum pozwoli stosowanie dysku Enterprise. Przykładem jest Western Digital Ultrastar.
Dyski klasy NAS polecane są w przypadku, gdy istotna jest duża pojemność ale także cena. Takie dyski będą odpowiednie, gdy ewentualna awaria nie zaburzy pracy całego przedsiębiorstwa a użytkownicy nie potrzebują stałego dostępu do zapisanych danych. Dobrym przykładem jest WD Red lub Seagate Ironwolf.
Dyski Surveillance należy wybrać, gdy NAS ma pracować jako rejestrator zapisu z kamer. Takie dyski mogą pracować również 24 godziny przez 7 dni w tygodniu oraz nastawione są na większy zapis i nieco mniejszy odczyt niż dyski NAS czy Enterprise. Dobrym przykładem jest WD Purple lub Seagate Skyhawk.
Dyski SSD zwykle nie są polecane do pracy w NAS z uwagi na ograniczoną ilość operacji zapisu i odczytu (TBW – total bytes written). Sytuacja na rynku nośników SSD ulega jednak poprawie i obecnie warto pomyśleć o takim dysku jako dodatkowy cache do przyspieszenia operacji zapisu i odczytu w serwerach oferujących takie rozwiązanie. Przy wyborze SSD warto zwrócić również uwagę na technologię w jakiej wykonane zostały kości dysku: TLC, MLC bądź SLC. Istotny jest też kontroler, który pozwala na optymalizację zapisu co „opóźnia” zużycie bloków dysku.
Gdy nie jesteśmy pewni co do kompatybilności dysku i danego serwera NAS, warto skorzystać z list kompatybilności tworzonych przez producentów. Tutaj dwie przykładowe:
QNAP: https://www.qnap.com/pl-pl/compatibility/
Synology: https://www.synology.com/pl-pl/compatibility
Warto jednak pamiętać, że producenci nie zawsze mają możliwość testowania najnowszych modeli dysków i to, że jakiś produkt nie znajduje się na liście kompatybilności nie znaczy, że nie będzie działał.