Czym jest „gang ransomware”?
W większości przypadków trzon grupy przestępczej posługującej się ransomware tworzą programiści odpowiedzialni za tworzenie złośliwego oprogramowania, stron internetowych i witryn służących ofiarom do płatności okupów. Gangi potrzebują do tych działań osób, które zajmują się praniem pieniędzy oraz negocjatorów posługujących się językiem angielskim. Same ataki przeprowadzają tak zwani „partnerzy” – cyberprzestępcy korzystający z platformy, na której udostępniono oprogramowanie ransomware. Jeśli uda im się wyłudzić pieniądze, dzielą się wpływami z gangiem, z którego zasobów korzystali.
Chester Wisniewski, dyrektor ds. technologii w firmie Sophos tłumaczy, że grupy ransomware są ze sobą bardzo luźno powiązane. Jego zdaniem zamknięcie strony LockBit nie oznacza, że zrzeszeni w niej cyberprzestępcy zakończyli swoje kariery.
Ekspert jednocześnie przekonuje, że wspólne działania organów ścigania z różnych krajów są bardzo skuteczne. Dzięki współpracy służb cyberprzestępcy, przeciwko którym wniesiono akt oskarżenia w Stanach Zjednoczonych, zostali zatrzymani w Polsce (za pranie pieniędzy) i w Ukrainie (nie ujawniono szczegółów), a przed sądem staną we Francji.
Nawet hakerzy mają problem z cyberbezpieczeństwem
Wspomniane zatrzymania członków grupy LockBit były możliwe dzięki zinfiltrowaniu infrastruktury cyberprzestępców przez organy ścigania. Chester Wisniewski tłumaczy, że najgroźniejsi hakerzy mogą paść ofiarą podobnych błędów, na które polują u swoich ofiar.
Jego zdaniem do skutecznej walki z cyberprzestępczością konieczne są zarówno inwestycje w umiejętności i liczebność cyberpolicjantów, jak również edukacja przedstawicieli sądów. Tylko w ten sposób operacje mające na celu rozbicie grup hakerskich „od środka” będą mogły być zatwierdzane regularnie i częściej będą kończyć się sukcesem.
Służby wysyłają hakerom jasny sygnał
Międzynarodowe działania na rzecz zamknięcia strony internetowej grupy LockBit należy traktować jako częściowy sukces. Służbom nie udało się bowiem całkowicie wyłączyć sieci należącej do cyberprzestępców, w tym witryny, na której umieszczono wykradzione ofiarom hakerów treści w odwecie za niezapłacone okupy. Mimo to przestępcom został wysłany jasny sygnał: jesteśmy wśród was i widzimy, co robicie.